Co warto studiować? - Niderlandystyka na UWr

Budynek Katedry Niderlandystyki UWr

fot. Paweł Frenczak

Olo: Kurcze no, pytanie jest dziwnie sformułowane ale odpowiem na nie i tak. Przedmioty są odpowiednio przygotowane do profilu studiów choć na razie wszystkie nachodzą na siebie tworząc jedną wielką kupę. Większość z nich jest przydatna min. wszystkie rodzaje ćwiczeń, historia no i powiedzmy, że łacina ale obecność filozofii a konkretnie historii filozofii żeby być uczciwym jest dla mnie bezsensem. Wątpię, czy na naszym 1 roku znajdzie się choć jedna osoba - pasjonat która skorzysta z tego..
Janusz: Język niderlandzki, niemiecki, angielski, i sporo przedmiotów typu historia Niderlandów, wiedza o Niderlandach, historia literatury niderlandzkiej
Klaudia: Głównie związane z Niderlandami...Ale zaskoczenie, co?

2. Jacy są wykładowcy/prowadzący?

Olo: Ich moc dydaktyczną przyjdzie mi jeszcze ocenić, ale mogę powiedzieć co myślę o nich na tę chwilę. Większość kadry stanowią młode osoby z - nie powiem - ambicjami, co jest dobre... dla kogoś na pewno. Boję się rzucać nazwiskami, bo kim ja jestem żeby oceniać starszych i mądrzejszych od siebie, ale np. tematy wokół których mają toczyć się konwersacje na ćwiczeniach z konwersacji są nieco oklepane. "Co lubisz robić w wolnym czasie?"  grac na harfie - zanim dojdzie do mnie nawet te rzeczy będą powiedziane a ja powtórzę po raz n-ty że lubię czytać książki i kijken naar de TV. "Gdzie byłeś na feriach" W Aspen - w domu bo mnie nie stać na wyjazd. W zasadzie może się okazać, że ja jedyny mam takie obiekcje, bo nie mam wyobraźni, ale co mnie to obchodzi? Ale też absolutnie nie twierdzę, że ktoś jest złym
wykładowcą. Co do osobowości, to na naszej katedrze mamy ich całkiem kolorową galeryjkę. Wystarczy wspomnieć dr B. Rajmana którego cechuje dość niestandardowe podejście do rzeczywistości, co akurat w tym znaczeniu należy rozpatrzyć pozytywnie.
Janusz: Wykładowcy są bardzo przyjaźni, zawsze służą pomocą (czy to drogą elektroniczną czy osobiście). Zajęcia przeprowadzają z pasją.
Klaudia: Generalnie w porządku, są otwarci na problemy studentów, komunikatywni i życzliwi w stosunku do słuchaczy. Nie wytwarzają wokół siebie jakieś bariery niedostępności.

 3. Ile trzeba się uczyć?

Olo: Jak na razie niewiele, prawie nic, jak będzie dalej to się jeszcze
okaże.

"Klimat jest dość kameralny z uwagi na małą liczbę osób studiujących. Atmosfera jest luźna i sprzyja nawiązywaniu bliższych, przyjacielskich kontaktów z innymi."

fot. Paweł Frenczak

4. Jaki klimat panuje na uczelni? Jaka jest atmosfera?

Janusz: Klimat na uczelni jest miły, starsze roczniki przyjaźnie obchodzą się z pierwszakami, nie ma wywyższania się.
Klaudia: Klimat jest dość kameralny z uwagi na małą liczbę osób studiujących. Atmosfera jest luźna i sprzyja nawiązywaniu bliższych, przyjacielskich kontaktów z innymi.

5. Jacy są ludzie, jak się ubierają, więcej jest chłopaków czy dziewczyn?

Olo: Faceci w defensywie, choć ponoć i tak jesteśmy wyjątkowo męskim rokiem z tego co słyszałem. Jak się ubierają? Normalnie, jedni chcą być zauważeni, inny chcą być modni a jeszcze inni nie zwracają na to uwagi lub ubiorem próbują się wręcz maskować. Co do stylu na uczelni, niderlandystyka należy pod tym względem do takich kierunków jak: psychologia, architektura, kulturoznawstwo i innych "wyzwolonych" gdzie każdy - czasami nawet na siłę próbuje pokazać swoim wyglądem jak bardzo jest niezależny i wyzwolony.
Janusz: Przeważają dziewczyny, ludzie są przyjaźni choć kontakty nawiązuje się dość wolno. Co do strojów to jest mieszanka, dokładnie taka jak na ulicy, zawsze jest parę osób które się wyróżniają.
Klaudia: Ludzie są mili i otwarci. Nie czuje się, że studia są „wyścigiem szczurów". Ogólnie wszyscy podchodzą do siebie na luzie. Szczególnie, iż nikt nigdy nie uczył się tego języka, więc jego nieznajomość jednoczy nas w jakiś sposób. Ubierają się raczej normalnie. Kilka osób ma tylko swój styl w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Brak rewii mody i przesadnej ekscentryczności znanej z ogólniaków. Przeważają dziewczyny.

6. Jak oceniasz dojazd do uczelni?

Olo: Uczelnia jest praktycznie na rynku wiec z dojazdem nie ma nigdy problemów
Janusz: Dojazd jest przyzwoity, gdyż uczelnia jest w samym sercu miasta, jest wiele przystanków w odległości którą da się pokonać w 5 min pieszo(zarówno tramwaje jak i autobusy)
Klaudia: Z uwagi, że uczelnia znajduje się blisko Rynku, dojazd oceniam jako dobry.

"Wykładowcy są bardzo przyjaźni, zawsze służą pomocą (czy to drogą elektroniczną czy osobiście). Zajęcia przeprowadzają z pasją."

fot. Paweł Frenczak

Olo: Widziałem je bodajże dwa-trzy razy. Nie mam zdania.
Janusz: Na razie mi nie podpadły, nie mam większych zastrzeżeń choć mogłyby być nieco bardziej miłe, w końcu to dzięki nam mają pracę.
Klaudia: Miałam tylko jeden kontakt z taką panią i było w porządku. Ponoć nasz kierunek ma szczęście w tym przypadku, co potwierdzają nawet wykładowcy.

8. Jak oceniasz możliwości pracy po ukończeniu studiów?

Olo: I have no idea :( W większym stopniu to zależy od ambicji i wytrwałości człowieka, niż od posiadanego wykształcenia a co do możliwości z dodatkowym szkoleniem -specjalizacja (handlową, informatyczna etc.) mogą być duże.
Janusz: Miejsc pracy może nie będzie za wiele, ale kierunek kształci mało osób więc każdy powinien coś znaleźć, zresztą i tak większość po studiach nie pracuje w swojej dziedzinie.
Klaudia: Ciężko już teraz oceniać, czy ten kierunek „zaskoczy" za te parę lat. Myślę jednak, że dzięki znajomości tego języka jest perspektywa wyjazdu za granicę, co w zjednoczonej Europie jest niewątpliwie atutem.

Przedmioty brane pod uwagę podczas rekrutacji: j. obcy - rozszerzony (angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, rosyjski, włoski), język polski - rozszerzony, przedmiot do wyboru - rozszerzony
Ilość chętnych (w 2006 roku): 305
Ilość przyjętych: 30
Egzaminy dodatkowe: brak

ul. Kuźnicza 21-22
50-138 Wrocław
nr 48713752788
e-mail: kfn@uni.wroc.pl

                                                                                                               Ildefons Petronelli